Już wiecie, że przez najbliższy rok będę starała się żyć jak sportowiec ;-P i pracowała nad swoją formą szykując się do zawodów narciarskich.
Zanim jednak wystartowałam z trenigami, postanowiłam się do całej akcji porządnie przygotować. Najważniejszym etapem przygotowań było ustalenie stanu wyjściowego mojej formy poprzez przeprowadzenie badań i testów. Dodatkowo musiałam zaopatrzyć się w dodatkowy sprzęt wspomagający monitorowanie treningów i zastanowić się komu powierzyć opiekę nad sobą. Sama tez musiałam się dużo nauczyć, aby umieć czytać swój organizm i lepiej rozumieć mechanizmy budowania formy.
Przygotowania
Jak to na prawdziwą kobietę przystało, przygotowanie rozpoczęłam od… zakupów 😉 Ale żeby było na sportowo i z przytupem to głównym i najważniejszym zakupem stał się zegarek sportowy. Ze względu na różne dyscypliny, z którymi mam do czynienia (narty biegowe, bieganie, nartorolki, wypady w góry, pływanie) postawiłam na zaawansowany model zegarka Garmin Fenix 5 .

Miałam już do czynienia z kilkoma zegarkami sportowymi, tym razem jednak dość selektywnie podeszłam do wyboru. Było mi potrzebne coś, co poprawnie zmierzy mój puls, ma duży wybór dyscyplin sportowych i dopasowanych do nich funkcji, zmierzy parametry zdrowotne, a przy okazji będzie bardzo wytrzymałe.
Nie będę się szczegółowo rozpisywała nad możliwościami tego sprzętu, ale pokrótce napiszę do czego bardzo się przydaje. Przede wszystkim monitorowanie przebiegu samej aktywności: długość, dystans, aktualna wysokość, tempo i prędkość, przewyższenia, tętno. Zegarek ma też funkcję nawigacji i map co znacznie ułatwia śledzenie trasy, na której trenuję, daje możliwość jej wcześniejszego zaplanowania i potreningowej analizy. Z opcją „ścigania” się z poprzednimi treningami staje się świetnym partnerem treningowym i trenerem.

Testy wydolnościowe
Kolejnym etapem było udanie się na testy wydolnościowe oraz badanie, którego celem było zobrazowanie jak wygląda ogólna kondycja mojego organizmu.
Na czym polegają takie testy i co pokazują?
Pierwszy to analiza składu ciała wykonana za pomocą specjalnej maszyny „Tanita”. Maszyna pokazuje takie parametry jak waga, ilość tkanki tłuszczowej w organizmie, wodę, masę szkieletu i mięśni oraz ich rozmieszczenie.


Kolejnym badaniem wykonywanym podczas takiego spotkania jest badanie stężenia kwasu mlekowego. Krew pobierana jest przed oraz w trakcie wysiłku. Stężenie kwasu mlekowego bada się z pobieranej z palca krwi. Na samym początku lekarz wykonuje nakłucie i co 3 minuty, w trakcie wysiłku, pobiera krew do testu.
Podczas badania wydolności mierzy się poziom poboru tlenu w trakcie wysiłku oraz tętno co pozwala na analizę aktualnej kondycji, wyznaczenie stref tętna i przygotowanie planu treningowego stworzonego do aktualnych potrzeb danej osoby.

Sam przebieg badania różni się w zależności od uprawianej dyscypliny. W moim przypadku było to bieganie na bieżni, ale badanie można też wykonać np jadąc na rowerze.

Samo badanie polega po prostu na wysiłku, a analiza wykonywana jest przez specjalną aparaturę.

Uzyskanych podczas badania parametrów jest bardzo dużo, dodatkowo otrzymuje się opracowanie wyników co staje się świetną pomocą w zaplanowaniu treningów.
badania wydolnościowe i analiza wykonana przez Sportslab
www.sportslab.pl
Test Coopera
Test Coopera to kolejne badanie wydolnościowe, tym razem takie, które możemy przeprowadzić sami (najlepiej na bieżni tartanowej, ale taka w klubie fitness też da radę).

Badanie polega na sprawdzeniu jaki maksymalny dystans uda się nam przebiec w ciągu 12 minut. Wynik możemy porównać z poniższą tabelą

Wyniki badań i testów oraz opracowanie badań wydolnościowych przekazałam profesjonalistom. Teraz, z gotowym planem treningowym mogę ruszać do dalszego działania!
Pozdrawiam serdecznie
Karo
Wkręciłem się przez Ciebie. Zapisany na triathlon w Kryspinowie. Taki malutki cel.